Starożytny bożek Pan
grał po lesie, Sfinks bawił ludzi zagadkami, a Pegaz gonił obłoki po niebie. W
tamtych czasach można było porozmawiać sobie z Centaurem, bo choć to koń, to
przecież i człowiek zarazem. Joanna Kulmowa, zakochana w tych greckich bytach
niemożliwych (choć całkiem realnych), stworzyła swoje własne hybrydy: krzesła,
które są zarazem rumakami i stoly-nie-stoły, bo też i słonie-nie-słonie. I tym
nierealnym bytom Kulmowa nadała nazwy a magią swoich wierszy dała im realny
byt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz