Dwadzieścia lat po śmierci Zbigniewa Herberta jego poezja
jest ciągle szeroko komentowana przez badaczy literatury, wciąż inspiruje
twórców. Nazwisko autora „Struny światła” wymienia się obok nazwisk
największych poetów drugiej połowy XX wieku, a jego dzieła są stale tłumaczone,
wydawane i czytane w wielu krajach świata. Silna więź z dziedzictwem antyku
sprawia, że poezja Herberta ma wymiar uniwersalny, jest powściągliwa formalnie
i zdyscyplinowana. Jednak pozorną prostotę i jednoznaczność jego wierszy komplikuje
ironia, będąca zarazem figurą artystyczną i postawą wobec bytu.
„Wstęp” i opracowanie Małgorzaty Mikołajczak ukazują
bogactwo twórczości pisarza i są znakomitym przewodnikiem po najważniejszych
motywach i tematach tej liryki. „Świat poety nie jest, jak mogłoby się wydawać,
biało-czarny. Jest w nim miejsce na szarość będącą ulubionym kolorem twórcy. U
Herberta nie ma też krystalicznie czystych bohaterów” – pisze badaczka. Czytane
w tej perspektywie wiersze i prozy poetyckie Herberta odsłonią mniej znane
oblicze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz