Bohaterowi książki
niezbyt dobrze się w życiu wiedzie. Nie dość, że rodzi się jako kundelek, a nie
rasowy szczeniak, to jeszcze trochę utyka i nie grzeszy urodą. Nie ma też
szczęścia do ludzi. Najpierw trafia do pana, który nie traktuje go zbyt dobrze,
a kiedy w końcu od niego ucieka, musi sobie radzić na ulicy. Tam poznaje
prawdziwą przyjaciółkę, ale ich przyjaźń przerywa wypadek, po którym piesek
trafia do schroniska. Czy jego los się odmieni? Czy spotka tu dobrego i
troskliwego pana?
To historia o
przyjaźni, psim oddaniu i wdzięczności. A prawdziwy i wierny przyjaciel nie
zawsze musi być przecież śliczny i słodki. Wymaga za to naszej opieki i troski,
za co potrafi się pięknie odwdzięczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz