Każdy
miłośnik kotów może się cieszyć, gdyż jego pupil doczekał się swego święta – 17
lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kota.
Pierwszy
raz koty świętowały we Włoszech, do Polski zwyczaj ten dotarł dopiero po
szesnastu latach. Nie jest to nic innego jak manifest przeciwko krzywdzie
zwierząt, pomaganie bezdomnym kotom, które straciły zdrowie lub dach nad głową
oraz nakreślenie znaczenia tych mruczących stworzeń w życiu człowieka. Idea
Dnia Kota w naszym kraju zrodziła się dzięki Wojciechowi Kurkowskiemu, który
wyszedł z pomysłem akcji „Rasowce – dachowce”, która do tej pory zbiera dary na
rzecz bezdomnych zwierząt. Obecnie patronat sprawuje Fundacja Viva oraz program
w TVP Warszawa „Mój pies i inne zwierzęta”.
Zanim
jednak kot stał się pupilkiem i zamieszkał w naszych domach a nie na
podwórzach, musiało upłynąć dużo czasu. Minęły wieki zanim udomowiliśmy to miłe
zwierzę.
Przed
naszą erą w czasach gdzie żyli Faraonowie, koty a szczególnie czarne były
czczone jako bóstwa. Ich bogini Bastet przybrała postać kobiety z kocią głową i
według wierzeń odpowiadała za miłość i płodność. Sam kot chronił dzieci od zła,
był sprzymierzeńcem do walki z demonami. Za nawet nieumyślne zabicie zwierzęcia
karano śmiercią.
Domownicy
natomiast zwłoki składali w sarkofagach, zakopując z należytą czcią na kocim
cmentarzu. W książkowych podaniach, kot ma ścisły związek z Księżycem stając
się atrybutem boginek: Izydy, Artemidy oraz Hekate. W czasach współczesnych
koty znalazły swoich sprzymierzeńców i oddanych przyjaciół u Marcina Luthera
Kinga, Wolfganga Amadeusza Mozarta czy Dante Alighieri.
Byli
też tacy, którzy dorobek swego życia zapisali nikomu innemu a kotom – stało się
tak w przypadku kardynała Francji Richelieu.
Obecnie
co do kotów są nadal liczne przesądy, spotkanie czarnego kociaka zwiastuje
nieszczęście, kichnięcie zwierzęcia oznacza uśmiech losu, z kolei myjący się za
uchem staje się meteorologiem, gdyż na pewno spadnie deszcz.
Jak
tu nie kochać takiego małego sierściucha, który nie dosyć, że ma dziewięć żyć,
jest bardzo zwinny i ma niesamowity charakter.
A
Wy? Za co kochacie swoich czworonożnych przyjaciół?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz