SP w Krasnosielcu

czwartek, 17 lutego 2022

Międzynarodowy Dzień Kota

 


Każdy miłośnik kotów może się cieszyć, gdyż jego pupil doczekał się swego święta – 17 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kota.

Pierwszy raz koty świętowały we Włoszech, do Polski zwyczaj ten dotarł dopiero po szesnastu latach. Nie jest to nic innego jak manifest przeciwko krzywdzie zwierząt, pomaganie bezdomnym kotom, które straciły zdrowie lub dach nad głową oraz nakreślenie znaczenia tych mruczących stworzeń w życiu człowieka. Idea Dnia Kota w naszym kraju zrodziła się dzięki Wojciechowi Kurkowskiemu, który wyszedł z pomysłem akcji „Rasowce – dachowce”, która do tej pory zbiera dary na rzecz bezdomnych zwierząt. Obecnie patronat sprawuje Fundacja Viva oraz program w TVP Warszawa „Mój pies i inne zwierzęta”.

Zanim jednak kot stał się pupilkiem i zamieszkał w naszych domach a nie na podwórzach, musiało upłynąć dużo czasu. Minęły wieki zanim udomowiliśmy to miłe zwierzę.

Przed naszą erą w czasach gdzie żyli Faraonowie, koty a szczególnie czarne były czczone jako bóstwa. Ich bogini Bastet przybrała postać kobiety z kocią głową i według wierzeń odpowiadała za miłość i płodność. Sam kot chronił dzieci od zła, był sprzymierzeńcem do walki z demonami. Za nawet nieumyślne zabicie zwierzęcia karano śmiercią.

Domownicy natomiast zwłoki składali w sarkofagach, zakopując z należytą czcią na kocim cmentarzu. W książkowych podaniach, kot ma ścisły związek z Księżycem stając się atrybutem boginek: Izydy, Artemidy oraz Hekate. W czasach współczesnych koty znalazły swoich sprzymierzeńców i oddanych przyjaciół u Marcina Luthera Kinga, Wolfganga Amadeusza Mozarta czy Dante Alighieri.

Byli też tacy, którzy dorobek swego życia zapisali nikomu innemu a kotom – stało się tak w przypadku kardynała Francji Richelieu.

Obecnie co do kotów są nadal liczne przesądy, spotkanie czarnego kociaka zwiastuje nieszczęście, kichnięcie zwierzęcia oznacza uśmiech losu, z kolei myjący się za uchem staje się meteorologiem, gdyż na pewno spadnie deszcz.

Jak tu nie kochać takiego małego sierściucha, który nie dosyć, że ma dziewięć żyć, jest bardzo zwinny i ma niesamowity charakter.

A Wy? Za co kochacie swoich czworonożnych przyjaciół?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz